Hoi An – portugalski szyk w środku Wietnamu
Prawdziwa perełka post-kolonialnej architektury. Czarujące, magiczne miasto. A komu zawdzięczamy ochronę Starego Miasta przed zburzeniem?! Kazikowi Kwiatkowskiemu! 🙂 Taki Polski akcent. Ja pozostaję fanką Hanoi, ale warto było zajrzeć do tego „cukierka”.
Zostaw Komentarz